O losie. Czasem chciałoby się usiąść i się zabić długopisem. Wybaczcie za bark aktywności z mojej strony, ale moje technikum nie daje mi szansy, by cokolwiek napisać. Chciałabym sobie wmówić, że poprawię się na moje ferie, które mam w styczniu, lecz nie jestem pewna. Przygotowanie się na zaliczanie semestru, który zawaliło się z dwóch/trzech przedmiotów wymaga trochę czasu. Mimo tego, postaram się, zrobię wszystko co w mojej mocy, byście mogli dostać nowe notki. Tak samo chciałam przeprosić Tych, których blogów nie zdążyłam przeczytać, bądź skomentować. Zrobię to w najbliższym wolnym czasie. Jeszcze raz przepraszam i do następnego. Mam nadzieję, że Wy nie macie problemów z zagrożeniami. <3
Bywajcie!
Nic się nie stało. Jak głosi stare przysłowie wszystkich blogerek: "Nauka na pierwszym miejscu".
OdpowiedzUsuńZdawaj, ucz się i wracaj jak najszybciej.
Pozdrawiam. :)
Akurat dzisiaj tak sobie myślałam, cóż to się dzieje, że nic nie dodajesz.
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię, w sensie ja nie mam zagrożeń, ale rozumiem Cię z tym zapieprzem w szkole, sama po dwudziestym rozdziale WOK najprawdopodobniej zrobię przerwę.
Także życzę Ci zdania z tych przedmiotów, no i z innych. xD
Cóż, są rzeczy ważne i ważniejsze i to dobrze, że nauka u ciebie jest bardzo ważna. Sama nie mam wielu kłopotów z nauką, co nie znaczy, że nie spędzam nad nią sporo czasu i cię choć w pewnym stopniu rozumiem 😊 ja tam jestem cierpliwa i poczekam sobir, choćbym miała czekać kilka miesięcy 😂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę ci, byś miała dużo czasu na naukę oraz pisanie 😄👌
Zuza ❤